Konsultanci SellWise znają dużo więcej QuickTipów i wdrażają je w procesach sprzedaży naszych klientów, umów się na bezpłatną konsultację:
► https://www.sellwise.pl/darmowa-konsultacja/
Dzisiejszy materiał to kolejny odcinek z serii QuickTip, czyli jeden krótki film – jedna wskazówka biznesowa.
Seria QuickTip pojawia się w każdy poniedziałek o 17:30 i jest niezależna od klasycznego wydania WiseBusinessSchool (WBS). W ramach QuickTip biorę na warsztat konkretne biznesowe zagadnienia, a następnie w krótkim formacie udzielam wskazówek jak maksymalnie usprawnić obszar, który aktualnie omawiamy.
W dzisiejszym filmie omawiam temat, jakim jest rozliczanie handlowców oraz działu handlowego (premia czy prowizja). Wskażę wady i zalety każdego z rozwiązań oraz zdradzę, której formy rozliczania jestem zwolennikiem. 🙂
Z materiału dowiesz się:
– jak wynagradzać i rozliczać dział handlowy (premia i prowizja),
– premia czy prowizja dla handlowców?
– czym rózni się premia od prowizji.
Po obejrzeniu materiału koniecznie zostaw subskrypcję na kanale, dzięki temu otrzymasz powiadomienie o każdym nowym odcinku QuickTip!
Szymon Negacz.
Więcej o WiseGroup:
► https://wisegroup.pl/
__________________________________________
Mój Instagram: https://www.instagram.com/szymonnegacz/
Mój LinkedIn: https://www.linkedin.com/in/szymonnegacz/
_________________________________________
#wisegroup #quicktip #szymonnegacz
5 Comments
Jadę cały rok na podstawie, raz w roku otrzymując prowizję (mały procent) od wzrostu obrotów rok do roku. Nieco bałem się, że taki system będzie mało motywacyjny, ale jest przeciwnie, działa motywująco przez cały rok 🙂
Mega odcinek dający do myślenia 😀 więcej pliska pliska 😂
Spokojnie, nowe już w drodze 😉
Moim zdaniem prowizja się sprawdza lepiej przy małych biznesach. Sprawdza się też tam gdzie raczej nie ma szans aby ktoś wyciągnął z niej jakieś ogromne pieniądze. Natomiast premia działa motywacyjnie tylko na niektórych i jeśli stanowi bardzo dużą część pensji. Dlaczego? bo włożony wysiłek jest często niewspółmierny do osiągniętych korzyści. Zresztą premie potrafią też paradoksalnie demotywować. Jeśli pracownik dowiaduje że dostał 1 zł premii. Cieszy się ale wystarczy, że dowie się, że jego kolega, co robi to samo lub mniej, dostał 2 zł i wychodzimy jak Zabłocki na mydle bo wypłaciliśmy pieniądze a pracownik jest sfrustrowany więcej niż jakby tych pieniędzy nie dostał. Byłem po stronie pracownika i tak mniej więcej to wtedy z mojej strony wyglądało.
Przecież premia może wynosić nawet kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie – to tylko kwestia podstawy premii i odpowiedniego jej ustawienia do zadania, które stoi przed człowiekiem 🙂